Opublikowano: 11 czerwca, 2020 Opublikowano przez: Maria Kozłowska Comments: 0

Po wielu latach atakowania odbiorców agresywną reklamą biznes doszedł w końcu do wniosku, że lepiej sprawdza się nawiązanie z klientem obustronnej, opartej na wzajemnym szacunku, relacji. Stąd pomysł wykorzystania popularnych serwisów społecznościowych do promocji rozmaitych produktów i usług. Dzięki prowadzeniu w takich portalach własnej strony bądź profilu można też łatwo i szybko komunikować się z obecnymi i potencjalnymi klientami. Buduje to wizerunek firmy przyjaznej i otwartej na sugestie, co znacząco podnosi zaufanie także do jej oferty.

Media społecznościowe od dawna nie są już tylko rozrywką dla nastolatków

Jeszcze kilka lat temu, kiedy mowa była o blogach, forach dyskusyjnych czy kontach w rozmaitych serwisach społecznościowych, większości użytkowników Internetu stawała przed oczami znudzona kilkunastolatka, plotkująca sobie ze znajomymi o różnych błahych sprawach. Chociaż ten stereotyp nadal gdzieniegdzie pokutuje, dawno jest już bardzo daleki od prawdy. Obecnie Internet bywa medium potężniejszym nawet od prasy, radia czy telewizji.

Powodem jest głównie to, że w takich miejscach Globalnej Sieci spotykają się ludzie mający wspólne zainteresowania, wartości, problemy. Mogąc dotrzeć do tak ściśle określonej grupy docelowej, łatwo jest skonstruować dla niej interesującą ofertę bądź wymyślić, w jaki sposób zainteresować ją swoimi usługami.

Tłumacze indywidualni i firmy lingwistyczne także coraz częściej zakładają profile na portalach społecznościowych. Tworzą również blogi, własne fora, systemy komentarzy – wszystko po to, żeby klient mógł się z nimi jak najłatwiej skontaktować, ale i poznać ich od strony nie tylko biznesowej.

Czy to działa? Podobno tak, ale… właściwie nie wiadomo

Z uwagi na to, że media społecznościowe traktowane są jako narzędzie marketingu dopiero od kilku lat, brak jest naukowych publikacji na temat ich skuteczności. Niewiele firm zdecydowało się publicznie ujawnić zebrane na własne potrzeby dane mówiące, jakie realne korzyści płyną z obecności w sieci za pośrednictwem bloga, portalu społecznościowego, serwisów typu Facebook lub Twitter. Nikt też nie chwali się wydanymi na ten cel pieniędzmi, ciężko więc określić, jaka jest relacja poniesionych kosztów w stosunku do wygenerowanych zysków.

Dzięki raportowi „Konsument w mediach społecznościowych” przygotowanemu na zlecenie firmy Euro Rscg Wordwile w 2008 roku wiemy, że już wtedy 89% Polaków na pytanie dotyczące komunikacji z firmami mówiło, że życzą sobie z ich strony otwartości i umożliwienia dialogu. Chcemy móc wyrażać swoje opinie, wpływać bezpośrednio na ofertę i usługi firm, a przede wszystkim widzieć, że zdanie konsumenta ma znaczenie.

Korzystanie z social media to właśnie forma takiego szybkiego, prostego i bezpośredniego kontaktu z klientem. Co więcej, ten sam raport, przeprowadzony dwa lata później, w 2010 roku, wskazywał, że polskie społeczeństwo sukcesywnie traci zaufanie do mediów tradycyjnych i zamieszczanych w nich reklam. Dokładnie to samo dzieje się w Internecie – powstają nawet programy mające na celu zablokowanie reklam tak, żeby w ogóle nie trzeba było na nie patrzeć. Natomiast wzajemne polecanie sobie firm nadal jest najbardziej skuteczną promocją.

Mówiąc krótko, reklamy nie lubimy – wolimy kontakt bezpośredni

Z obu raportów łatwo jest wywnioskować, że konsumenci lubią wyrażać opinie na temat usług czy produktów, jakie osobiście sprawdzili. Chcą się też tymi uwagami dzielić nie tylko z innymi klientami, ale również z samymi właścicielami i menadżerami firm.

Najważniejszy w mediach społecznościowych jest więc bezpośredni kontakt z odbiorcą. Jednak już sam monitoring komentarzy na nasz temat w Internecie pozwala lepiej dostosowywać ofertę do potrzeb klientów, a co za tym idzie, skuteczniej ich pozyskiwać. W końcu to oni przecież najlepiej wiedzą, czego oczekują od usługodawcy.

Oceń wpis!
[Ocen: 0 Średnia: 0]